fbpx

Kulisy powstawania spacerownika

Przewodnik w wydaniu książkowym jest już trochę niemodny. Któż by dziś chodził z mapą i przewodnikiem przed sobą i szuka zabytków, skoro mamy aplikacje, które mogą nas doprowadzić w każde miejsce bezbłędnie?
Opowiem Wam dziś historię tworzenia pierwszego przewodnika po Fordonie – mieście zapomnianym.
 

Przewodnik powinien znać każdy kąt swojego miasta!

Przewodnik miejski powinien znać miasto jak własną kieszeń. Moja niestety miała pewną dziurę. Czarną dziurę. Był nią Fordon. Dla tych, którzy są spoza miasta, dopowiem, że to dzielnica, która stała się częścią Bydgoszczy w 1972 roku. Wcześniej Fordon był niezależnym miastem i to starszym od Bydgoszczy! Słyszałam też, że to modelowe miasteczko wielu kultur i że mieszkało tam kiedyś sporo Żydów. Tyle wiedziałam. Postanowiłam więc dowiedzieć się więcej. Pojechałam do Starego Fordonu i się zakochałam. Autentycznie i bez granic pokochałam magiczną atmosferę nadrzecznego miasteczka. Ukryte w cieniu wielkiego mostu, z brukowaną drogą, która wymusza zwolnienie. Z trzema świątyniami, których nie dzieli nawet 500 metrów. Pustka. Zaczęłam grzebać w archiwum, poznałam Michała, Damiana, Bogdana. I tak to się zaczęło.
 

 

Projekt Stary Fordon

 

Ucząc turystyki w technikum i mając praktykantów wymyśliłam projekt stworzenia dla Starego Fordonu questu. To rodzaj gry terenowej, którą można zrobić samodzielnie, bez udziału innych osób. Zasada była jednak taka, że musimy najpierw sporo dowiedzieć się o miasteczku. Byliśmy więc oprowadzani. Odwiedziliśmy lapidarium, które stworzył Damian Amon Rączka, synagogę, kirkut (jego resztki), szkołę i dom rabina.
Sporo czasu spędziliśmy w archiwum, szukając adresów, ciekawostek i historii dawnych mieszkańców.
Rok szkolny się skończył, a ja zostałam z ogromną ilością materiałów. Nie chciałam, żeby to przepadło, więc postanowiłam stworzyć pierwszy przewodnik po Fordonie!
 

Jak powstał pierwszy przewodnik po Starym Fordonie

 

Minęło kilka miesięcy i okazało się, że na napisanie tego przewodnika są środki finansowe! Do pisania dołączył Damian Rączka. To genialny przewodnik – amator, którego wiedza przekracza moje najśmielsze sny!
Damian sprawił, że zaczęłam wyobrażać sobie życie takiego wielokulturowego, gwarnego miasteczka. Wszyscy żyją w zgodzie, jednak podziały są widoczne. Sporo mieszkańców żyje stłoczonych w niewielkich domkach. Ich życie
To on opowiadał mi o Gorgonowej, która przebywała w fordońskim więzieniu, o macewach, które łowił w Wiśle podczas suszy. No i wspomniał też o Maksie Jacobsonie .
Opowieści staraliśmy się „zaadresować”. Bardzo chciałam przywołać dawnych mieszkańców i odnaleźć ich domy. Poszperać w historiach, kłótniach i sprawach. To się trochę udało, choć od czasu wydania tego przewodnika, czyli od 2016 roku mamy tych historii o wiele więcej!
 
Przewodnik Damian

Przewodnik Damian

 
Wiele godzin spędziłam w archiwum miejskim. Czytałam dokumenty z cegielni, ze szpitala cholerycznego, a także korespondencję burmistrza. Cegielnia Medzega w latach 30′ produkowała kilkanaście milionów cegieł rocznie. Większość zakontraktowana była do budowy nowego miasta Gdyni.
Znalazłam informację o tym, że w Fordonie było letnisko, które w 1936 roku odwiedziło 12 tysięcy osób. Pewnie większość z nich była z Bydgoszczy i przyjechała na piknik nad Wisłę.
Cóż to były za czasy! Busy z wolna przemierzały drogę z Bydgoszczy. Niektórzy zapewne wybrali pociąg. Z dworca niespiesznie szli obok Fabryki „Impregnacja” i Hotelu „Polskiego”. Tam mogli się posilić. Na koniec docierali nad Wisłę.
 
 
 Spacerownik – dlaczego nie jest to zwykły przewodnik po Fordonie?

 

Dlaczego wybraliśmy nazwę spacerownik, a nie przewodnik po Fordonie? Bo nie ma tam nudnego opisywania budynków. Nie budynki są tu ważne, a ludzie i ich życie, które tu właśnie w Fordonie upływało na radościach i troskach. Stąd uciekali, tu wracali wspomnieniami.
Dodatkowo do spacerownika dodana jest nigdy wcześniej nie publikowana mapa Fordonu z lat 30′. Dzięki niej można lepiej zrozumieć życie dawnych mieszkańców. Można wyobrazić sobie ich drogę do pracy w cegielni czy w przetwórni owocowej A.C. Franka.
Czemu Sztetl, a nie miasteczko? Żeby oddać cześć pamięci Żydów mieszkających niegdyś tu w Fordonie.
 
 
Synagoga w Fordonie

Synagoga w  Starym Fordonie

 
 
 

 

 
 Czy przewodnik po 4 latach jest nadal aktualny?

 

Przewodnik wydaliśmy pod koniec 2016 roku. Nakład 1000 sztuk rozszedł się niemal natychmiast. Minęły 4 lata, a tak wiele się zmieniło. Nie ma już brukowanej drogi. Nie ma też szkoły Tora Talmud Schule i domu Rabina. Zniknie za chwilę pewnie i pozostałość po mykwie, czyli rytualnej łaźni.

Czy zatem warto kupować e – booka, który nie pokazuje już aktualnego zagospodarowania? Oczywiście! Jeśli chcesz poznać ciekawostki, zajawki i ważne informacje o żydowskim Fordonie to zdecydowanie i koniecznie.
 
Jeśli zapragniecie dowiedzieć się więcej to nic straconego!
Wszystkie nowe informacje i historie możecie usłyszeć podczas jednego ze spacerów. Organizuje Stworzyszenie Miłośników Starego Fordonu. A Damian zdążył już wydać kolejną książkę – przewodnik po Starym Fordonie

 

Jak kupić przewodnik po Starym Fordonie?

Przewodnik w formie e-booka znajdziecie tutaj.  Do końca czerwca kupując pakiet 2 e-booków zdobywacie bilet na zwiedzanie z ich autorami! Spacery trasami spacerowników odbędą się jesienią.

 

Spacerowniki w formie ebooków

 

Jaka jeszcze część Bydgoszczy powinna doczekać się osobnego przewodnika? Jak sądzicie? Napiszcie w komentarzu!