Poznaj Bydgoskich Kreatywnych Przewodników
Kim są kreatywni przewodnicy i dlaczego znajdziesz ich właśnie w Bydgoszczy? Poczytaj i poznaj nas od podszewki! Dziś najlepsza ku temu okazja, bo to właśnie 21 lutego obchodzimy Światowy Dzień Przewodnika. Uwaga! Tekst zawiera dużą dawkę ironii. Proszę go nie brać na serio 🙂
Przewodnik po Bydgoszczy – to nie praca, to stan umysłu
Dlaczego przewodnik po Bydgoszczy to nie zawód jak każdy inny? Bo zwykły bydgoszczanin nie wie nawet, że nasze miasto można zwiedzać, a na spacery jeszcze do niedawna jeździł do Torunia. Dziś podziwia piękno i rewitalizację Starego Miasta, ale żeby zaraz zwiedzać? No więc czasem jeszcze czujemy się jak egzotyczne okazy w ZOO, gdyż mieszkańcy pokazują nas palcami. Czasem też dopowiadają historię, a czasem stają obok i zaczynają polemikę. Wtedy grupa ma darmowy stand up, a przewodnik podniesione ciśnienie bez kawy.
Na szczęście stan ten powoli się zmienia, a przewodnicy wychodzą z ukrycia. Zrobimy więc zbiorowy coming out i pokażemy się Wam w całej okazałości 🤔
Dlaczego kreatywni przewodnicy?
Bydgoszcz to miasto, które wymaga kreatywności. Gdy jeszcze nie było tu tak pięknie, często przewodnicy musieli sporo się naopowiadać, by pobudzić wyobraźnię zwiedzających. Jesteśmy grupą przewodników kreatywnych, bo mamy ciekawe pomysły na zwiedzanie. Każdy z nas jest inny i często tą indywidualność wykorzystuje przy oprowadzaniu grup 👣 Pokazujemy często to, co sami lubimy najbardziej w naszym mieście. Poniżej znajdziecie nas więc takimi, jacy jesteśmy.
Kolejność jest przypadkowa!
PIOTR – przewodnik pół żartem pół serio
Człowiek orkiestra: przewodnik po Bydgoszczy, sommelier i piwowar. W każdej odsłonie genialny! Jego po prostu chce się słuchać… obojętnie czy opowiada o Bydgoszczy, winie czy piwie! 🍺
Kiedy zacząłem poznawać to miasto, to było jak znalezienie zakurzonej butelki w starej piwnicy. Teraz po 30 latach okazuje się, że to świetne wino, z piękną etykietą! Jest ono kwintesencją lokalnego klimatu i odbiciem charakteru ludzi, którym tworzenie daje przyjemność. Czuję, że to historia, która powstaje na moich oczach. Każdy z nas może mieć wkład w to, co z każdym rokiem nabiera więcej szlachetnego smaku. Zieleń, woda, architektura to smaczki, które lubię pokazywać z przymrużeniem oka. I nigdy dwa razy w ten sam sposób
.
Gdy spotkacie Piotra na Bydgoskim Szlaku Piwnym to z pewnością opowie Wam jedną z mrocznych historii piwowarstwa. Okrasi to dowcipem i z pewnością zdradzi Wam swoje motto: „Picie w umiarze nie szkodzi nawet w nadmiarze”❗️
MONIKA – najweselszy przewodnik Bydgoszcz
Monika – najmniejsza i najweselsza ze wszystkich. Dzień zawsze zaczyna od kawy ️ i pogaduszek o tym, co w mieście piszczy.
A to, co Monika opowiada o sobie:
„Przewodnikiem po Bydgoszczy jestem od 4 lat. To taka oficjalna wersja 
w rzeczywistości mentalnie to od kiedy pamiętam 🤷♀️ Dobre 20 lat temu przyjaciele ze Szczecina odwiedzali mnie regularnie. Jechaliśmy wtedy na jednym w wózku, bo nasze miasta uznawane były za mało atrakcyjne. Jednak ja ciągnęłam ich z dumną miną po uliczkach Starego Miasta, po niewyremontowanej Wyspie Młyńskiej oraz zniszczonych bulwarach. Bydgoszcz i Szczecin się zmieniły, ja też. Dziś oprowadzam już legalnie (❗️) mnóstwo osób od przedszkolaków po seniorów. Prawdopodobnie jestem najniższym bydgoskim przewodnikiem.
Z mojej perspektywy metra pięćdziesięciu czterech Bydgoszcz wygląda naprawdę dobrze 😉 turyści potwierdzają! Jeśli zobaczycie małego człowieczka i masę ludzi idących za nim to pewnie będę ja W SWOIM ŻYWIOLE 🤩 Uwielbiam rzekę która płynie przez środek naszego miasta. W moim sercu jest motorem napędowym – gdy widzę jak, płynie jakoś bardziej mi się chce. Dlaczego mam zdjęcie na wyspie ? – bo zachwyca przestrzenią i spokojem zarazem. Przyjedź, połóż się tam latem na trawie i zamknij oczy to zrozumiesz.”
MARTYNA – przewodniczka odkrywca 🕵️♀️
Dla tej przewodniczki nie ma rzeczy niemożliwych! Tylko ona wie jak nakłonić 70 erasmusów do wstania o 5:30 nocnej imprezie w Krakowie 👍
Kilka lat temu straciła głowę dla Grecji, ale sercem zawsze jest w Bydgoszczy.
Martyna o sobie:
„Dorastałam wśród rodzinnych opowieści i zdjęć z przedwojennej Bydgoszczy. Ta zaszczepiona już w dzieciństwie miłość do miasta, zaowocowała najlepszą pracą na świecie! Sporo podróżuję i uwielbiam odkrywać nowe miejsca, ale to tu jest mój dom i najpiękniejsze historie, którymi dzielę się jako przewodnik.
Ulubione miejsce to Park Kazimierza Wielkiego. To oaza spokoju i pięknej przyrody w samym centrum miasta. Uwielbiam spacerować tu o każdej porze roku. W czasie oprowadzania park, wspaniała fontanna Potop i otaczające kamienice Placu Wolności stają się tłem tysiąca opowieści. To tu można wręcz namacalne poczuć jak zmieniało się miasto”.
JUSTYNA – zakochana w Bydgoszczy 😆
To przewodniczka po Bydgoszczy z j. rosyjskim. Zawsze w dobrym humorze! Swoim śmiechem którym potrafi zarazić największych ponuraków! Zawsze zwarta i gotowa na kolejne nasze szalone pomysły : doklejane wąsy czy kapitańska czapka?👀 – pikuś! 👍Bydgoszczanka z wyboru pisze sama o sobie: „Przyjechałam do Bydgoszczy na studia kilkanaście lat temu z woj.łódzkiego. To nie była miłość od pierwszego wejrzenia Gdy wszyscy dookoła dziwili się, czemu wybrałam Bydgoszcz, ja zakochiwałam się coraz bardziej w tym mieście! Do tego stopnia że postanowiłam przekazywać ten zachwyt jej wyjątkowym urokiem innym… tyle że w zaledwie parę godzin. Architektura, detal, piękno ukryte za zamkniętymi drzwiami kamienic, na podwórku, a może widok z którejś z miejskich wież. Jednak przede wszystkim kolor: zieleń niezliczonej ilości parków, błękit wszechobecnej rzeki, czerwień starej cegły i najpiękniejsze kolory bydgoskiej fary! To wszystko za każdym razem mnie oczarowuje. A ja staram się przekazywać te emocje i barwy w opowieściach zawsze z uśmiechem na twarzy i humorem. Sąsiadom ze wschodu z przyjemnością udowadniam, że tu ich przysłowie się już nie sprawdza: Polska to nie kurica, a prawdziwa zagranica!”
BARTEK – przewodnik licencjonowany po Bydgoszczy i wszechświecie 😀
Jedyny, który zdobywa uprawnienia z prędkością pendolino. Zna wiele świetnych historii o Bydgoszczy i regionie. Dodatkowo jest typem osoby „DO RANY PRZYŁÓŻ”. Bartka nie da się nie lubić! „Zostałem przewodnikiem, ponieważ chciałem połączyć swoje górskie doświadczenie, z miłością do rodzimej Bydgoszczy. To dość dziwne połączenie powoduje, że z pasją i ogromnym zaangażowaniem wyszukuję ciekawych historii o Bydgoszczy aby przekazać je przyjezdnym. Taki nizinny przewodnik z górską duszą. Wieża Ciśnień w Bydgoszczy, a dokładnie jej taras widokowy, to miejsce skąd rozlega się najpiękniejszy widok na miasto. Rekompensuje on wcześniejszy wysiłek wejścia po schodach. Za każdym razem miasto widziane z góry zachwyca w inny sposób”.
AGATA – kobieta HARMONIA
Grupy ją kochają za wiedzę i wewnętrzny spokój. My znamy ją przede wszystkim z hasła : NIE MA PROBLEMU! Zawsze zwarta i gotowa do akcji i … zalatana! Czasem mamy wrażenie, że jej doba ma 35 godzin 🤯Przeczytajcie co mówi o sobie:„Przewodnikiem zostałam zupełnie przez przypadek. Jak się okazało to jedna z najfajniejszych rzeczy, która mi się w życiu przytrafiła. Oprowadzanie grup szybko stało się pasją i sposobem na życie, z którego nie potrafiłabym już zrezygnować.
Dzielnica Muzyczna, to moje ulubione miejsce w Bydgoszczy – czar, urok, spokój i mnóstwo niesamowitych historii. Wręcz czasami niewiarygodne rzeczy związane są z tym miejscem. Pomiędzy tym wszystkim Andrzej Szwalbe, opisywany jako „twórca kulturalnego życia Bydgoszczy”.
ANETA „PRZEWODNICZKA PODRÓŻNICZKA” przez wielkie
Zwiedzanie palcem po mapie to nie jej styl. Kobieta pilot – żadnej podróży się nie boi! W tym roku jedzie z turystami tropić Drakulę, ale jej największym marzeniem jest wyprawa na biegun 🥶 Skromna i mega przyjacielska – z sercem na dłoni.
Oto, co opowiada o sobie:
„Bydgoszcz to moje rodzinne miasto. Wyjechałam stąd na długie 10 lat, przejechałam pół świata 
,mieszkałam w wielu miejscach, żeby dojść do wniosku, że Bydgoszcz to moje miejsce na ziemi. Kiedy inni mówili Brzydgoszcz ja twierdziłam, że wystarczy otworzyć szerzej oczy, uruchomić wyobraźnię, żeby zobaczyć piękne, tętniące życiem miasto Poli Negri, szyprów , restauracji i pięknie ubranych ludzi spacerujących po Śródmieściu 100 lat temu”.
Pomnik Łuczniczki to symbol Bydgoszczy. Stoi w parku, nieopodal Teatru. Trzeba zrobić dłuższy spacer z Starego Miasta do serca Śródmieścia, wymaga trochę wysiłku aby do niej dotrzeć. Ale warto, dla jej historii i piękna. Kontrowersyjna, nieoczywista, tajemnicza, wyjątkowa… zupełnie tak jak Bydgoszcz”.
MARIUSZ – król przewodników 
Bydgoszczanin od urodzenia. Nie był fanem miasta, aż do momentu gdy zapisał się na kurs przewodników i odkrył Bydgoszcz na nowo 🤩
Jego ulubionym miejscem jest bydgoskie Stare Miasto. Jeden z najmłodszych stażem, ale za to doświadczony w innych branżach. Idol seniorek 🥰Mistrz wycieczek rowerowych. Nie straszny mu mróz ani upał, jest odporny na wszystko, nawet na męczących turystów!
DAWID – Biegający Przewodnik Historyk 🏃♂️
Mówi po angielsku jak rodowity londyńczyk. Jego klasa, wiedza i sposób mówienia porywa tłumy 😃
Ulubionym jego miejscem w Bydgoszczy jest Katedra Bydgoska p.w. Św. Marcina i Mikołaja. Dawid zna jej każdy szczegół. Gdy odnaleziono fragment zamku bydgoskiego był niemal pierwszy na miejscu „zdarzenia”. Stoi na straży rzeczowej wiedzy, a nie legendarnych legend. Jest nauczycielem historii i angielskiego oraz… historii po angielsku. Uwielbiamy to, że znajduje w życiu czas na to, by jeszcze oprowadzać turystów po Bydgoszczy.
DARIA – AWARIA – nigdy na czas, zawsze w punkt!
Matka Bydgoskiej Turystyki! Dużo gada i dużo się śmieje. W głowie ma tyle pomysłów, że życia jej nie starczy do ich zrealizowania (a szkoda)! Burza loków i kawa w ręce to jej znak
rozpoznawczy.
Sama o sobie napisałam tak:
„Jestem zauroczona Bydgoszczą. Kiedyś przeczytałam, że każde miasto ma swój zapach 👃 To dla mnie bardzo inspirujące zdanie. Rozwija zmysły i każe momentalnie zastanowić się jaki zapach ma moje miasto. Dla mnie pachnie wodą. Rzeką i wiatrem. To miasto portowe. Niewiele młodych osób sądzi, że tu zostanie. Potem coś ich ciągnie z powrotem. Aż, kiedy zakładają rodzinę, myślą o powrocie. Jeśli nawet nie wrócą to z sentymentem odwiedzają Bydgoszcz. Obserwują bacznie jej rozwój. Siedzą mi w głowie jeszcze słowa Jeremiego Przybory, który powiedział, że Bydgoszcz jest jego Neapolem ze snu. Kto w Neapolu był, ten wie, że daleko mu do idyllicznego miejsca. Ale jednak, przyciąga. Tak samo jest z Bydgoszczą.
Ulubione miejsce? Jest ich mnóstwo. Część z nich opisałam kiedyś na profilu Spacery Panny Pięty. A dziś to Kawiarnie z dobrą kawą takie jak Parzymy Tutaj czy Landschaft oraz oczywiście cudowne i jedyne na Świecie – Muzeum Mydła i Historii Brudu„.
Wszystkie foty do projektu i kampanii Bydgoszcz. Kreatywni przewodnicy wykonał Waldemar Bujny IG: @foty_zza_winka.
Kto już Was oprowadzał? A może kogoś wybraliście na przyszłe oprowadzanie? Dajcie nam koniecznie znać, czy ten post Wam się podobał!
Najnowsze komentarze